Podróż Nieustannie szukam lata zimą
Kiedy dwa lata temu pierwszy raz w życiu postawiłam swoją bosę stopę na jachcie, wyruszając w rejs po Morzu Karaibskim nie przypuszczałam, że będzie to początek mojej trwającej nieustanie przygody z morzem i żaglami, sposób na zwiedzanie świata, czas nowych, niezwykle wartościowych przyjaźni, ciekawych inspiracji życiowych a także czas poznawania siebie.
Ta podróż to mój czwarty rejs a jednocześnie druga wyprawa podczas której połączyliśmy przyjemność leniwego snucia sie po morzu ze zwiedzeniem całkiem sporego kawałka lądu...
Cel wyprawy: zobaczyć z pokładu jachtu (a dokładanie katamaranu) wyspy i rafy wokół Belize (małego jak.. chusteczka, państwa Ameryki Środkowej:))
A przy okazji.. "po drodze" zanurzyć się w klimacie największego miasta świata (Mexico City), zobaczyć zieloną Gwatemale, wdrapać się na piramidy Majów, posmakować lokalnego rumu i zatrzymać się na krótką chwilę w "bananowej republice" (Honduras).
Wybór kierunku i takiej trasy był mocno spontaniczny i trochę na „ostatnią chwilę” ale spełniał warunki, które spełnić miał. Otóż:
Chciałam wyjechać najpóźniej w grudniu i minimum na 2 tygodnie – były finalnie 3..
Miało być słonecznie, ciepło i egzotycznie - i w takie miejsce dotarliśmy..
Część wyprawy miała być rejsem- bo jak tu nie spędzić przynajmniej trochę wakacyjnego czasu na jachcie?
A jeśli rejs to wyłącznie z jednym, konkretnym skipperem (teraz również dobrym przyjacielem - Tomaszem M:) - przy okazji i w wolnej chwili właścicielem mojego ulubionego biura "od rejsów" - FunSail za którego pośrednictwem organizujemy kolejne morskie eksapady (www.funsail.pl - gdyby ktoś chciał "porejsować" a nie wie jak..:))
Kiedy więc Tomek zadzwonił jakoś w październiku i powiedział…organizuje testowy wypad rejsowy na Belize. Lecicie? Długo się nie zastanawialiśmy (no może chwile) ...Pewnie, że lecimy!:) A skoro już Ameryka Środkowa.. to dlaczego nie zobaczyć trochę więcej... no i dlaczego nie polecieć przez Meksyk?
I tak 26 listopada wyruszyliśmy w naszą wyprawe..
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Bardzo mi się podobało, zwłaszcza Belize. Może kiedyś i mnie uda się trafić w ten rejon świata... Pozdrawiam.
-
Fajna podróż. Jeszcze tu wrócę.
-
swietna wyprawa, kolory i cieplo doskonale- tylko dlaczego tak malo slow- niech pozostana w cieniu pieknych widokow-pozdrawiam
-
Super wyprawa i piękne zdjęcia
-
Dzieki za wizyte na profilu i wszystkie komentarze. To plus Kolumbera, ze dzieki odwiedzaniu profilowemu,mozna podziwiac ujecia innych. Obrzucilem Cie plusami i komentarzami, moze nawet za duzo napisalem, ale tak juz sie ze mna dzieje, kiedy ogladam foty z Ameryki lacinskiej, to jak trafiony papaja w glowe, otumaniony ogladam foty i ide sladami autora, a ze Ameryka Pld to dla mnie jak drugi dom, wiec... tym wieksza frajda. Malo tego nigdy nie bylem w Gwatemali ani Hondurasie, wiec tym bardziej ciekawiej sie ogladalo. Fajny opis, takie jak lubie bez nadecia i zbednych slow. Duzy plus!
-
moje wymarzone strony świata - Ameryka Środkowa. I tylko szkoda, że tak mało napisane, aż by mi się chciało troszkę o Twoich odczuciach w tych stronach, przygodach, które niewątpliwie musiałaś odbyć, świecie mieniącym się wszelkimi kolorami., poczytać. Szkoda, że tego brak.
-
Ja też raczej morsem nie jestem.....:)
Już za tydzień poczuję ciepło.... -
patrząc na twoje foty robi się od razu gorąco, zważywszy na panujący na zew mróz :)
-
Dziękuje wszystkim za odwiedziny, docenienie moich skromnych wyczynów fotograficznych i.. komentarze, każdy jest wartościowy:) Co do piramid i ich związku z Aztekami - macie Panowie racje! Będzie korekta:)
Opisy do zdjęć i parę więcej zdań o samej wyprawie też się pojawi jak tylko znajdę troszkę więcej czasu ( bo w końcu kiedyś trzeba popracować.. aby móc podróżować..:):):) -
jako że ktoś się jednak czepiać musi, chciałbym zauważyc, że piramidy w teotihuacan z aztekami mają wspólnego tylko tyle, że to oni pierwsi je "odkryli", ale w życiu nie zbudowali. zaś stolica meksyku nazywa się ciudad de mexico, czyli po naszemu po prostu (miasto) meksyk i pod taką nazwą figuruje w bazie kolumbera (http://kolumber.pl/m/234164-Meksyk)
a tak w ogóle... rewelka! pozazdrościć!:-) -
Aga (Twoja imienniczka!) dobrze gada! polać jej! ;D :P
-
piękne zdjęcia :) jak znajdziesz chwilę i chęci to dorzuć jakieś opisy - z takiej podróży niesamowitych wspomnień i przygód masz pewnie mnóstwo - podziel się nimi :) pozdrawiam!
-
wpadłem na chwilkę ogrzać się w tropikalnym słonku, gdy u nas temp. ponad -10 :)
-
Poprieram Sławę - poproszę o podpisy do zdjęć, aż się prosi o kilka słów wyjaśnienia, bo podróż świetna :)
-
ups...tam miało być "fakt" a nie "fak"... :P lol...
nigdy się nie przyzwyczaję do tej klawiatury... -
Smoku... :P Nieee... dlatego, że na tym dwukadłubowcu nie ma takich fajnych przechyłów :D :P A jak się toto przewróci to problem jest (napotkaliśmy kiedyś taki przewrócony katamaran). Fak, że te większe trudniej przewrócić, no ale mimo wszystko... ;) :P
Nie powiem - może i wygodny, więcej ludzi mieści... no ale.. jeden woli żonę, inny teściową.. :P
ja tam jestem tradycjonalistą :P -
Oj Kuniu, Tobie to trudno dogodzic... bo katamaran za szeroki, czy tez trudno sie zdecydowac na ktorym kadlubie zeglowac :-) ?
-
Ja coś jeszcze - obejrzałam 1/4, ale bardzo brak mi podpisów pod zdjęciami, są w większości tylko numerki. Jakbyś jednak Agnieszko, napisała co na tych zdjęciach jest, to byłoby super i ciekawiej by się oglądało.
-
a, no i "lato zimą" - moje marzenie...
-
a ja poproszę o rozwinięcie tych cdnów:)
Zdjęcia będę oglądać chyba sto lat! -
ciekawa podroz, widac po fotkach:) gratulacje.
-
Ech... Agnieszko, żebyś wiedziała ile radochy sprawiła mi ta Twoja podróż :D Uwielbiam takie morskie opowieści, cieszę się, jak mogę poczytać i pooglądać takie wyprawy innych :D Fajne foteczki:) Mieliście jakieś przygody? Chyba nie sposób takich uniknąć pływając, do tego na Karaibach... Ach, marzy mnie się taki karaibski rejs :) Ale osobiście wolę "zwykły" jednokadłubowy jacht od katamaranu ;) Piękne, ciepłe wody...
ahoj! :D
Krzysiekd
Pozdrawiam